Często w swoich rozmyślaniach wracam do zdania „Usłysz szept swojego ciała, zanim ono zacznie krzyczeć” z książki pt. „Focusing. Mądrość ciała” autorstwa Ann Weiser Cornell. 

Nasze ciała i nasze emocje są dla nas bezcennym źródłem informacji o tym czego potrzebujemy i jak przeżywamy w danym momencie rzeczywistość. Pytanie tylko jak często i jak uważnie naszych ciał słuchamy? Niekiedy, a może nawet całkiem często, w pędzie codzienności związanym z terminami, zadaniami i zobowiązaniami zapominamy o sobie. O tym, co tak naprawdę mówi nasze ciało, czego potrzebuje, za czym tęskni.

 

Uczucia informują nas o potrzebach 

Nie ma złych czy dobrych uczuć. Wszystkie one są informacjami o tym co się w nas dzieje w odpowiedzi na daną chwilę, na słowa i czyny nasze czy innych osób.

Co więcej, to nie inne osoby i ich zachowania są odpowiedzialne za nasze uczucia. Działania i słowa innych ludzi mogą być swego rodzaju bodźcem, ale nie przyczyną uczuć, bo uczucia są informacjami wyłącznie o naszych potrzebach. Takie podejście do działań innych osób, zaprasza nas do brania odpowiedzialności za to, co jest dla nas ważne tj. uważności na własne potrzeby i regularnego opiekowania się nimi. Nasze potrzeby mogą do nas szeptać, ale mogą też dzwonić wszelkimi dzwonkami alarmowymi takimi jak silne emocje czy choroby, po to by zwrócić naszą uwagę. 

Aby dogadać się z innymi niezbędne jest nawiązanie jakościowego kontaktu z samym sobą. Tylko czym tak naprawdę jest „jakościowy kontakt” ze sobą? 

Uwielbiam słowa, empatyczne zgadywanie, rezonans i uznanie doświadczenia swojego i drugiej osoby. Od 2009 roku zajmuję się NVC a od 2014 zgłębiam podejście Sarah Peyton tj. Resonant Heallig. Obecnie uczę się także języka ruchu (Laban/Bartenieff Movment System) i widzę jak wiele mądrości płynie z naszych ciał. To co wnoszę i chcę jeszcze mocniej wnosić podczas sesji coachingowych oraz warsztatowych to uważność na ciało. Czasem gest, ruch i postawa ciała mówią więcej/inaczej niż słowa.

 

Czym dla Ciebie jest jakościowy kontakt z ciałem? 

Czy to jest wtedy, kiedy w ciszy słyszysz bicie swojego serca? Lub wtedy, kiedy możesz zauważyć zmęczenie/napięcie w ciele i świadomie je puścić lub rozluźnić? A może wtedy, kiedy dajesz sobie mikro chwilę przyjemności lub świadomie oddychasz? Przyznam szczerze, że dla mnie nie ma tu jednej odpowiedzi i na pewno nie ma „dobrej” czy „złej odpowiedzi”.  Celem tego pytania jest zaproszenie Cię do eksploracji i regularnego sprawdzania ze sobą po czym poznajesz, że jesteś przy sobie? Po czym poznajesz, że się słuchasz? A także po czym poznajesz, że jesteś dla siebie życzliw_, dobr_, uważn_?

Jeśli tylko masz ochotę to zapraszam do dania sobie chwili na kilka świadomych wdechów, nic nie zmieniaj tylko zauważ co się teraz w Tobie dzieje. Jak się ma Twoje ciało? Jakie towarzyszą Ci emocje? O jakich ważnych potrzebach obecne uczucia chcą Ci przypomnieć.

 

Zidentyfikowanie potrzeb to ważny krok

To nie koniec jakościowego kontaktu ze sobą. Zadaj sobie teraz następujące pytania: „Co chcę zrobić? Jak chcę zadbać o to co jest dla mnie ważne?”.

Marshall B. Rosenberg, twórca NVC podkreślał rolę prośby w drodze do porozumienia ze sobą i z innymi. Gdy już wiemy co jest dla nas ważne i czego potrzebujemy to nadszedł czas, aby się tym zaopiekować, zrobić choćby najmniejszy krok w kierunku swojego dobrostanu tj.  zadbać o swoje potrzeby. 

Zdarza się, że często nie dostajemy tego czego potrzebujemy. Dzieje się tak, ponieważ nasze prośby są niekonkretne, niewykonalne, niezrozumiane, nie osadzone w czasie.

Przykładowo, kiedy w relacji z przyjaciółką odkryję jak ważne jest dla mnie bycie braną pod uwagę i powiem do niej: „Wiesz, ważne dla mnie jest branie siebie nawzajem pod uwagę, dlatego mam prośbę abyś miała na mnie większy wzgląd przy decyzjach dotyczących tego co robimy”, to co tak naprawdę ma ta przyjaciółką zrobić i czy na pewno to co zrobi jest tym na czym mi zależy? 

Ryzyko niezrozumienia przedstawionej prośby jest całkiem duże, bowiem każdą potrzebę można zaspokoić za pomocą nieskończonej liczby strategii.  Jeśli więc zależy mi by decyzję, które wpływają na nas obie były ze mną przedyskutowane lub chociaż, abym dostała SMS z pytaniem, czy to co się zdarzy jest dla mnie ok (nim zostanie to zrealizowane), to potrzebuję bardzo konkretnie sprecyzować prośbę. Kolejnym krokiem będzie sprawdzenie czy komunikat nadany jest komunikatem odebranym, ale tę różnicę przedstawię w kolejnym wpisie.

 

Jak radzić sobie z emocjami?

Jak nie dać się porwać złości? Systematycznie słuchać siebie i zacząć proces dogadywania się ze sobą.

Nasze ciała, uczucia oraz potrzeby są po naszej stronie. Chcą dla nas dobrze, dlatego potrzebujemy ich słuchać, brać je pod uwagę i opiekować się nimi. Ja wolę usłyszeć szept mojego ciała i zająć się nim niż mierzyć się z jego krzykiem/wrzaskiem. A Ty co wybierasz dla siebie?