Znasz takie powiedzenie “co za dużo to niezdrowo”? Głęboko wierzę, że umiar, zrównoważone podejście ma wartość i znaczenie a jednocześnie dobro to siebie to paliwo, które pomaga nam dbać nie tylko siebie, ale i o jakościowe relacje z innymi.
Chwile dobra dla siebie to nie jednorazowe zdarzenia jak wakacje, czy nawet emerytura czy weekend. To regularne i systematyczne spotykanie się ze sobą w uważności na ciało, umysł i duchowość. To gotowość do spotykania co w nas żywe i opiekowania się tym: swoich uczuć i potrzeb.
By zacząć dbać o swój dobrostan, zasoby i siebie nie potrzebujemy czekać na postanowienia noworoczne, nową porę roku czy specjalne okazje.Każdy moment jest dobry by stanąć po swojej stronie i przejąć ster swojego życia we własne ręce.
Jakby to było tu i teraz przyjrzeć się na ile jesteś zadowolon_ z życia. Czy w pędzącej codzienności dostrzegasz i uwzględniasz swoje potrzeby? Czy udaje Ci się je brać pod uwagę w domu, pracy, w czasie wolnym?
Kwadrans z empatią
Zapraszam Cię do podarowania sobie “empatycznego kwadransa” – nie od święta, lecz regularnie w Twojej codzienności tak jak to jest możliwe.
Jak to zrobić?
Znajdź spokojne miejsce, w którym czujesz się komfortowo i bezpiecznie. Spraw sobie drobną przyjemność, na przykład zaparz ulubioną herbatę, przygotuj kawę lub zaopatrz się w inny napój (ja często herbatę jaśminową:))
Według mnie warto zaopiekować się również swoimi zmysłami np.poprzez zapalenie świeczki, włączenie dyfuzora z ulubionym olejkiem, otulenie się kocem albo wygodne zapadnięcie się w ulubiony fotel. Cokolwiek wybierzesz – pamiętaj, że ten kwadrans jest dla Ciebie więc najważniejsza jest Twoja wygoda i Twoje preferencje a ni co wypada czy powinno się robić.
Przyjrzyj się Twoim potrzebom i uczuciom
Usiądź zatem wygodnie z listą potrzeb i uczuć NVC. Jeśli nie masz listy pod ręką to możesz ją pobrać tutaj a następnie (jeśli tak będzie dla ciebie wygodniej)wydrukować. Proponowałabym mieć przy sobie długopisy w dwóch różnych kolorach..
Na liście potrzeb zaznacz jednym kolorem potrzeby, które masz już zaspokojone, a drugim – te, które wymagają zaopiekowania. Zastanów się, które zaznacza Ci się łatwiej? Czy ilość potrzeb zaspokojonych i niezaspokojonych jest podobna?
Następny krok polega na zaznaczeniu przynajmniej jednej tzw. “potrzeby kluczowej” – zarówno spośród tych, które zaznaczył_ś jako zaspokojone jak i tych niezaspokojonych. Wybierz tyle potrzeb ile potrzebujesz – w końcu to Twoje życie i Twoje potrzeby.
Do każdej z wybranych “potrzeb kluczowych” poszukaj odpowiedzi na poniższe pytanie:
Jakie emocje są we mnie podczas kontaktu z tą konkretną potrzebą?
Wsłuchanie się w swoje ciało na pewno pomoże Ci namierzyć to co czujesz. Możesz zamknąć oczy, ale nie musisz. Najważniejsze to, aby Twoje “wewnętrzne oko” było uważne na wskazówki płynące z Twojego ciała. Towarzyszyć Ci może również lista uczuć, którą znajdziesz tutaj.
Czas na prośbę
Gdy masz już kontakt z potrzebami i uczuciami to jaką możesz mieć prośbę do siebie? Prośbę, która z jednej strony byłaby konkretna a z drugiej strony byłaby krokiem w kierunku dbania o siebie i swoje potrzeby? Co chcesz zrobić? Kiedy możesz się tym zająć? Czego będziesz potrzebować, aby zrealizować prośbę? Co może Cię w tym wesprzeć?
Mikro-chwile dobra
Tempo współczesnego świata jest bardzo szybkie, dlatego warto, abyśmy regularnie obdarowywali się mikro-chwilami dobra, które zwiększą nasz dobrostan i zadowolenie z życia. Szczęście tkane jest przez nas dzień po dniu, dlatego tak ważna jest pamięć o czułości dla samej/samego siebie. Jestem w nieustannym zachwycie nad wartością, ale i też kruchością naszego życia. Staram się przede wszystkim pamiętać o tym, że każd_ z nas ma tylko jedno życie, dlatego zapraszam Cię, aby świadomie i z uważnością z niego korzystać.
Jeśli w trakcie “empatycznego kwadransa” pojawią się w Twojej głowie myśli takie jak: “ale ja teraz nie mam czasu”, “nie dam rady jeszcze dbać o siebie”, “może kiedyś…”. to otul je proszę ciepłym szalem empatii i zastanów się czy są one o tym, że jest ci bardzo trudno ze względu na obowiązki i naprawdę ciężko Ci wyobrazić sobie dodanie czegoś nowego do zrobienia – nawet jeśli wiesz że to dla Ciebie ważne i dobre?
Czy potrzebujesz uznania tego, że teraz jest tak trudno sprawnie żonglować wszystkimi zadaniami, terminami, celami, marzeniami, a przy tym cieszyć się z codzienności – nie wspominając już o pielęgnowaniu w sobie wewnętrznej lekkości?
Być może nie od razu uda Ci się chwycić ster Twojego życia w ręce i i wprowadzić zmiany. Jednocześnie ja lubię celebrowanie mikro-chwil i podarowywanie ich sobie, dlatego chciałam się z Tobą podzielić tą praktyką, bo może i Tobie przypadnie ona do gustu. Zarówno Tobie, jak i sobie życzę by wokół nas rozkwitało dobro, ciepło, życzliwość.
A na sam koniec – apropo małych kroków w kierunku życzliwości dla siebie – bardzo polecam medytację “Jednej komórki” z książki Sarah Peyton nagraną przez wydawnictwo CoJaNaTo https://www.youtube.com/watch?v=g0MNF6b1S1E. Może słuchanie jej będzie na ten moment Twoim mikro-momentem dobra dla siebie?