Porozmawiajmy o oddechu. Jak uspokoić nasz mózg? 

Nasze mózgi nastawione są na niebezpieczeństwo

W procesie ewolucji ludzkie mózgi skoncentrowały się na: rozwiązywaniu problemów, dostrzeganiu zagrożeń, tropieniu momentów niebezpiecznych i nieprzyjemnych. Proces ewolucyjny skutkuje tym, że życzliwość, serdeczność oraz wdzięczność, względem siebie i drugiego człowieka, odchodzą na drugi plan w pełnym stresów życiu. Mózgi ssaków zostały także zaprojektowane do opieki i budowania więzi, jednak uważność na relacje i jakościowy kontakt łatwo ulega zatraceniu pod wpływem wyzwań, negatywnych zdarzeń, informacji o nieszczęściach oraz zagrożeniach.


W jakim trybie jest Twoje ciało i układ nerwowy?

Nie wiem czy wiesz, ale czasami możemy sobie nie zdawać sprawy, że żyjemy w stałym napięciu i pobudzeniu układu nerwowego. Działamy przez to nieświadomie, jakbyśmy byli nieustannie gotowi do walki, ataku lub ucieczki. Stan ciągłego pobudzenia ma swoje koszty, takie jak np. zwiększone ryzyko wypalenia zawodowego i chorób, mniejszy dostęp do zasobów wewnętrznych i ograniczoną możliwość zrozumienia tego, co komunikuje nam ciało. Nierzadko jest tak, że w trudnych sytuacjach próbujemy ignorować sygnały płynące z ciała – nieraz ma to sens, po to by uzyskać pełną mobilizację (np. poradzić sobie w krótkim terminie z dużym wyzwaniem). Potrzebujemy jednak zadać sobie pytanie: czy takie sytuacje dzieją się sporadycznie i krótkoterminowo, czy są stałym i utartym wzorcem naszego działania?


Ciało to Twój przyjaciel

Pamiętajmy, że nasze ciało działa na naszą korzyść i troszczy się o nas na różne sposoby. Niektórym z nas zrozumienie komunikatów płynących z ciała przychodzi z trudem. Warto jednak popracować nad swoją relacją z własnym ciałem, ponieważ delikatne sygnały, które są przez nie wysyłane, z czasem przybierają na sile i częstotliwości. Zachęcam, aby wsłuchać się w nie już na początku i od razu poświęcić im swoją uwagę. Stanowią one cenną informację o tym, co jest dla nas ważne, o co prosi nasz system nerwowy i o czym ważnym przypominają nasze emocje.
Ann Weiser Cornell napisała:

“Usłysz szept swojego ciała,
zanim ono zacznie krzyczeć”.


To zdanie stanowi piękne przypomnienie o potrzebie słuchania subtelnych sygnałów płynących z organizmu, zanim stają się one głośnymi i trudnymi do odwołania alarmami.


Pracuj ze swoim oddechem

Tak jak napisałam wcześniej, praca z ciałem dla niektórych może być trudna, ale chciałam Ci pokazać jedno z relatywnie prostych i skutecznych narzędzi służących do przekierowywania uwagi na swoje ciało, bycia tu i teraz oraz zauważania bieżących emocji. To narzędzie, to Twój oddech. Właśnie on pomoże Ci przywrócić równowagę w ciele. Wybór odpowiedniej techniki oddechowej, dostosowanej do naszych potrzeb może przynieść wiele korzyści. Książka “Koherencja rytmu serca 3–6–5”, autorstwa Dr. Davida O’Hare’a, stanowi świetne źródło praktycznych ćwiczeń oddechowych. Mam dla Ciebie noworoczny prezent. Jeśli chcesz kupić tę książkę, to wpisz przy finalizacji zamówienia kod ”nvccoaching”, a dostaniesz 30% zniżki na jej zakup na stronie wydawnictwa CoJaNaTo.


Zatrzymaj się i spotkaj ze swoim oddechem

Co Ty na to, aby przywitać się z oddechem właśnie teraz? Bardzo Cię do tego zapraszam. Jeśli masz w sobie gotowość, to zerknij na pytania poniżej.

  • Jak często przekierowujesz swoją uwagę na oddech? Pomyśl o tym w skali roku, miesiąca, tygodnia, dnia i godziny.
  • Czy bywa tak, że swój oddech uważasz za coś oczywistego i nie obdarzasz go swoją uwagą? Jeśli tak, dlaczego tak się dzieje?
  • Na ile jesteś osobą świadomą swojego oddechu?
  • Gdzie doświadczasz swojego oddechu najwyraźniej podczas czytania tych słów? Nie zmieniając sposobu oddychania – weź 3-5 świadomych oddechów, by posmakować ich jakości, dostrzec ich intensywność lub jej brak, dostrzec ich długość. Czy Twój oddech ma jakąś fakturę, temperaturę, a może nawet kolor?
  • Jak to jest, pobyć kilka chwil ze swoim unikalnym oddechem?
  • O jakiej ważnej emocji przypomina Ci Twój oddech?

Uczucia to Ty. Za Marie Miyashiro chcę nam przypomnieć, że: “Porozumienie bez Przemocy uznaje, że źródło naszych uczuć leży w nas, a nie w sytuacjach czy ludziach wokół. Nasze uczucia są połączone z naszymi wewnętrznymi potrzebami”.

Oznacza to, że zawsze mamy przy sobie mechanizm służący do budowania kontaktu ze sobą. Mechanizm, który zaprasza nas do uważności na nasze potrzeby, granice i obszary naszego życia, które w danym momencie wymagają uwagi lub opieki. Gdy chcę sama siebie zapytać o moje bieżące potrzeby, to lubię sięgać po niektóre z poniższych pytań – może i Tobie pomogą one w poszukiwaniu piękna swoich potrzeb?

  • Za czym teraz tęsknisz?
  • Za czym tęskni Twoje serce?
  • Czego potrzebujesz?
  • Co jest dla Ciebie ważne?
  • Czego chcesz więcej doświadczać?
  • Co cenisz?
  • O co istotnego chcesz teraz zadbać?

Gdy uda się nam nawiązać kontakt z potrzebami, to warto na chwilę z nimi pobyć i zatrzymać się. Nie podejmujmy od razu działań i nie gnajmy do natychmiastowego działania. Czasami samo pobycie i zauważenie istotnej dla nas potrzeby może trochę zmienić sytuację. Jeśli potrzebujesz wsparcia w odkrywaniu swoich potrzeb i uczuć to sięgnij po listę, którą jest dostępna na stronie.


Prośby do siebie i innych ludzi

Z miejsca świadomości i kontaktu z potrzebami zastanów się, o co chcesz poprosić siebie lub inne osoby? Mogą to być bardzo konkretne rzeczy, np.:

  • “Chcę zadzwonić do Ani w piątek o 14 i zapytać ją o…”
  • “Jutro po pracy, chcę porozmawiać z synem na temat…”


A czasem to może być prośba skierowana wyłącznie do siebie, np.

  • “Przez najbliższe 2 tygodnie chcę godzinę dziennie pobyć z tematem autentyczności i w tym czasie słuchać muzyki, czytać, tańczyć, po to aby ten temat lepiej w sobie zrozumieć”.


Bezpieczeństwo – klucz do lepszego świata

Ten tekst chcę zakończyć jeszcze jednym cytatem, tym razem są to słowa Stephena Porgesa: “Jeśli chcesz sprawić, żeby świat stał się lepszy, spraw, by ludzie poczuli się bezpiecznie”. Wzmacnianie świadomości tego, co czujemy i doświadczamy, pozwala nam przyjmować życie takim jakie jest. To proces rozwijania akceptacji, budowania zaufania i celebracji – nawet tych najmniejszych momentów bezpieczeństwa i zadowolenia. Warto praktykować otwartość na siebie i świat, doceniając najmniejsze chwile spokoju i kontaktu z samym/samą sobą.

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi na moje newslettery, za Wasze historie, refleksje. Ich czytanie porusza moje serce i zaprasza do celebrowania kontaktu. Wyobrażam sobie, takie niemal niewidoczne, ale odczuwalne nici połączenia między nami – dla mnie to ważne. W miarę możliwości staram się odpowiadać na wiadomości i na pewno wszystkie uważnie czytam.